Zautomatyzowanie stałych, mozolnych czynności to fajna sprawa. Po automatycznym odkurzaczu, inteligentnym oświetleniu i prawie samo prasujących się ubraniach przyszedł czas na automatyczne mycie okien. Zapraszam na test robota do mycia szyb.
Po remoncie zostałam
sama z kilkunastoma oknami do umycia.
Z racji tego, że (delikatnie mówiąc) nie
przepadam za myciem okien, z pomocą przyszła mi teściowa. Spokojnie, spokojnie,
teściowa rzecz jasna okien mi nie myła, aż taka cudowna nie jest :)
Teściowa
pożyczyła odkurzacz do okien firmy Karcher - urządzenie,
które w późniejszym etapie sprawiło, że nie potrafię już bez niego żyć.