Wychodzisz ze sklepu. W ręku 5 siatek, każda waży po 1,5 kg. Oczywiście nie wzięłaś sklepowego wózka bo przecież weszłaś tylko po jedną rzecz... i gdzie się znów podziały te kluczyki do samochodu?
A może inna sytuacja?
Idziesz do samochodu. Niesiesz jedno dziecko, drugie trzymasz za rączkę, jednocześnie taszcząc torebkę, 3 zabawki i najlepiej jeszcze wózek, który parzy Twoje maleństwo i pociecha za nic nie chce w nim siedzieć. Potrzebujesz kluczyków na już i na teraz by pozbyć się całego tego majdanu. A kluczyki leżą akurat na samym dnie torebki. Twojej torebki, w której jest wszystko, a kluczyki jak zawsze, znajdziesz jako ostatnie.
Znasz te scenariusze?To teraz wyobraź sobie, że kluczyków wcale nie musisz szukać.
Po prostu podchodzisz i otwierasz samochód. Wkładasz wszystkie toboły i jedziesz.